Problem jest taki, że autor tego wątku wspomina o aucie o przebiegu 200tys. km a przy takim przebiegu posiadanie benzyniaka będzie zdecydowanie mniej biło po kieszeni niż posiadanie disla.
Taaa. Co takiego drogiego padnie w prostym benzyniaku? Sprzęgło za 700zł (z wymianą) czy inna cewka za 100zł?
A w takim starym dieslu? Sprzęgło z dwumasą za 2-2,5k, turbinka za 1k, wtryskiwacze po kilka setek za sztukę, DPF-y i takie tam inne nietanie elementy?
Witam,
Mam możliwość w pracy bezpłatnego przeglądu auta...
Kiedy byłem na jesień zeszłego roku amortyzatory wykazały na przodzie sprawność ok 80% (dodam, że są w miare nowe zakładane w kwietniu 2013) tył było gdzieś między 60-70% dokładnie nie pamiętam...
Ostatnio na tej samej trzepaczce wyszło mi na przodzie:
lewy przód 99% prawy przód 54%
lewy tył ok 45% prawy tył 34%
Czy to możliwe ?
Amortyzator zyskał na sprawności przez kilka miesięcy?
Skąd tak duże rozbierzności???
Zachodze w glowe czy to olać czy tył wymieniać przy okazji wymiany odbojników i osłon?
Jesteście w stanie coś poradzić?
IMO Wartość 99% jest mało prawdopodobna. Ja bym podjechał na inny przyrząd, żeby zweryfikować. Zazwyczaj za jakąś niewielką odpłatą robi to każda stacja diagnostyczna.
Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)
Czytałem również w gazecie "Auto Świat" jakiś czas temu artykuł w którym opisywali właśnie sprawność amortyzatorów. Sprawdzenie ich zamontowanych w aucie praktycznie mija się z celem. Zawsze możesz mieć luz w zawieszeniu i niby to nie wpływa w żaden sposób na wynik? Tak jak kolega powyżej napisał duży wpływ mają opony i ciśnienienie w nich. Amortyzator nigdy nie będzie miał 100% sprawności. Przeważnie nowe mają w okolicy 80%.
Amortyzator nigdy nie jest w 100% sprawny. - To prawda. Żaden amortyzator nigdy nie będzie mógł być określony w ten sposób. Sprawność procentową mierzy się poprzez liczenie czasu przez jaki koło przylega do podłoża podczas wykonywania testu, stąd nawet nowy amortyzator nie osiągnie takiego wyniku. Należy zapamiętać, że wynik na poziomie 70% jest bardzo dobry, a nad wymianą możemy się zastanawiać poniżej 40% - wyjaśnia Adam Klimek.
Mi znów diagnosta na przeglądzie oświadczył, że urządzenia na których sprawdzamy nasze szkodniki pokazują cały układ a nie sam amortyzator. Ta wypowiedź też ma swój sens.
Co do rozbieżności pomiędzy lewą a prawą stroną to wydaje mi się to logiczne - wg mnie prawa strona jest bardziej narażona na uderzenia (po prostu najwięcej dziur jest w rejonie skrajów jezdni).
Pozdrawiam.
Powoli ale do celu-"gdy się człowiek spieszy to się diabeł cieszy"
Ja niedawno wymieniłem amortyzatory z tyłu w Lupo, bo tył latał jak żyd po pustym sklepie. Przed wymianą z tyłu było 60% a po wymianie ponad 80%. W międzyczasie inne elementy nie były wymieniane, więc porównanie moim zdaniem jest miarodajne.
Jest: VW Passat B6 04.2010 2.0 TDI CR CBBB (170KM/350Nm) http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=88468;
a do zadań miejskich: VW Lupo 1.4 AUD MY2004 (60KM/116Nm seria)
Była: O1 L&K kombi 1.9 TDI AHF 2001/2002 (160KM/356Nm by ECU Project)
O2 kombi 4x4 1.9 TDI BXE 2006 (147KM/345Nm by ECU Project)
Komentarz